przez bodek » 28 października 2004, 18:21
ad.jemot. Nie, nie zagalopowałem się a jedynie wyartykułowałem swoją opinię. Powtarzam jeszcze raz: To nie wypaczenia generują zły system a odwrotnie. Zły system generuje wypaczenia. Czy sądzisz, że jeśli wybierzemy "kompetentnych delegatów" to łowczy krajowy zrezygnuje z służbowego samochodu oraz niezłej gaży fundowanej z naszych składek? Czy wierzysz, że zrobią to inni etatowcy w PZŁ? Czy uważasz, że np. zniknie dotychczasowa formuła kursów dla nowowstępujących a sądy łowieckie staną się niezależne? Uwierz mi zawsze etatowi wynajdą setki bezsensownych dowodów na to, że konieczne są biura (może nawet w powiatach bo rodzina się rozrasta), delegacje, wyjazdy, samochody, sprawozdania itd. Wszystko oczywiście finansowane z cudzej kieszeni-czyli naszej! Co do oceny naszego modelu łowiectwa to po pierwsze ja nie chcę go zmieniać! Istnienie bandy urzędników ma się nijak do naszego modelu. Ocena naszego zwiazku jako "wzorowego" przez innych-co to za hasło? Czy sądzisz, że pan z zagranicy który wpadł do Polski, strzelił Byka w OHZ (na nasz koszt) następnie odwiedził biuro na Nowym Świecie i zjadł w Bristolu kolację (na nasz koszt) z łowczym krajowym wie lepiej od rzeszy polujących kilkadziesiat lat myśliwych jaki jest PZŁ??? Człowieku dziś już nikt w Polsce nie mówi o PZŁ jako o wzorowej organizacji! Sam napsiałeś, że "robi się wszystko aby po wyborach pozostał tak jak jest"- to normalne, że nikt nie będzie podcinał gałęzi na której siedzi. Jedno jest przesłanie dla tego stanu. Przesłanie już sprawdzone wielokrotnie: "NIe lękajcie się koledzy" Musimy odmienić oblicze polskiego łowiectwa bo prędzej czy później i tak my za wszystko zapłacimy!!!