knieja.pl - społecznościowy portal łowiecki • Zobacz wątek

przez **Paweł** » 10 marca 2006, 15:05

Chciałbym kupić sobie wabik na dzika. Ale nie wiem ile taki kosztuje i czy wogóle opłaca się go kupować.

przez **rob14444** » 10 marca 2006, 15:22

http://www.wabiki.pl/index.php?id=20
Jesli komus sprawia przyjemnosc wabienia dzikow to sie oplaca(mi raczej nie)

przez **MARS** » 10 marca 2006, 15:37

Rob a czemu Ci nie odpowiada wabienie? Pewnie łatwiej strzelić przy nęcisku co?

przez **rob14444** » 10 marca 2006, 15:40

Mars
Pomyliles 2 rzeczy.
Mianowicie: wabie nie lisow, saren z wabieniem dzikow. Po prostu nie podoba mi sie wabienie dzika.
ps. Na necisku?? Czemu nie, wspaniale polowania.

przez **Łukasz>>>** » 10 marca 2006, 16:50

I co na taki wabik dzik przychodzi?
TO chyba tylko skuteczne podczas huczki?

przez **Hubertus** » 10 marca 2006, 17:01

Skuteczne o każdej porze roku, wiadomo podczas huczki najlepsze efekty...

przez **Paweł** » 10 marca 2006, 17:27

Wabik chce kupić tylko po to aby poobserwować dziki, no i chciałem wysłuchać waszych opini. Skoro wabienie sprawdza się o każdej porze roku, no to może warty będzie ten zakup...

przez **MARS** » 10 marca 2006, 17:48

Ad łukasz i inni...
Wabik jest skuteczny nie tylko podczas huczki. Imituje on głos lochy zwołujacej watachę. Idealny kiedy dziki na przykład rozrabiaja w kukurydzy przed ambona a nie chca wyjść na czyste.

a co do necisk na dziki... Uważam je za pójście na łatwiznę, i szczerze mówiac nie widze różnicy miedzy neciskiem a karmiskiem czy paśnikiem gdzie strzelac nie wolno...

przez **rob14444** » 10 marca 2006, 18:45

Mars. No to dziwne, ze nie widzisz. Przy necisku mozna strzelac tylko dziki i drapiezniki.(pasnik co innego) No to w takim razie wabik to tez latwizna.

przez **MARS** » 10 marca 2006, 19:19

To wytłumacz mi proszę czym się różni karmisko dzików od nęciska oprócz tego że przy jednym się strzela a przy drugim nie? W niektórych landach w Niemczech na nęciskach obowiazują rygorystyczne przepisy odnośnie ilości wysypywanej tam karmy. W Polsce nie. Więc jaka jest różnica dla dzika miedzy jednym a drugim, że przy jednym jest etycznie niby go strzelać a przy drugim nie.
A co do wabika. Taka sama łatwizna jak przywabienie rogacza czy lisa. Jak się opanuje tę sztukę to owszem moze być wabik wielce pomocny, ale sęk w tym aby ja opanowac. No chyba że jestes taki spec dla którego i przywabienie byka w rykowisko to bułka z masłem...

przez **rob14444** » 10 marca 2006, 19:25

Jeśli wabie to tylko lisy. Na necisku(przynajmniej w naszym kole), jest ograniszona ilosc necisk i ilosc tam sypanej karmy. Wiec nie wyglada to jak pasnik. Roznice sa nie wielkie ale sa. To co zaobserwowalem to to, ze pod pasnikami jest znacznie wiecej zwierzat niz przy necisku.(ilosc karmy)

przez **Cyzio** » 10 marca 2006, 21:14

Witam.
Czytam i nici z czytania . Dzik jak chce to przyjdzie. Jak nie to po ,,ptokach,, i po polowaniu.. Oj narobiło nam się z wabikami na ta i inną zwetrzyną na wab. Lisek jest no prawie że pewny na pisk myszki ale nie zawsze.a pisze Wam gostek ktory nie jednego ,,rudego,, strzelił na pisk myszki :oops:

Pozdrawiam. :lol:

przez **BartekGoraj** » 24 czerwca 2007, 15:36

A mnie sie podoba pomysł z tym wabikiem.Takie polowanie wymaga od myśliwego dużej znajomości zwierzyny, jej zachowań, Przede wszystkim dajemy zwierzynie szanse, nie strzelimy jej to znaczy że coś nam sie nie udało ,poszło nie tak , natomiast jeśli Bór nas obdarzy to możemy być z siebie dumni.Osobiście nie lubię polowania z ambon , wole podchód z wabem tu myśliwy musi sie wykazać

Pozdrawiam Darz Bór

przez **Jose** » 18 lipca 2007, 13:44

Witam,
Jeśli komuś wydaje się, że wabienie dzików jest łatwizną, to gratuluję

Opanowanie samej techniki nie jest wprawdzie trudne i przy odrobinie ćwiczeń i umiejętności można zacząć jeździć nie na dzika lecz po dzika. (oczywiście jeśli dziki są w pobliżu, a nie na sąsiednim obwodzie). Musze jednak przestrzec wszystkich przyzwyczajonych do strzelania z wygodnej ambony na dystansach ok 100 metrów. Przy skutecznym wabieniu dziki wyciąga się na kilka/kilkanaście kroków. Dociera do mnie bardzo dużo relacji myśliwych, którym zrobiło się naprawdę gorąco. Ostatnia jednak spowodowała poważne zastanowienie czy na instrukcji nie powinno się pojawić wyraźne ostrzeżenie. Otóż...
Doświadczony dzikarz (ponad 200 strzelonych sztuk) wabił (i to nie pierwszy raz) dziki przy kukurydzy. Siedział spokojnie na stołku, zawabił, dzik odpowiedział: zawabił ponownie - odpowiedział drugi w nieco innym miejscu. Chciał zawabić znów, gdy poczuł ciepły oddech na karku. Powoli odwrócił się i w tym momencie puściły mu zwieracze. Dorosły chłop i do tego strażak z zawodu zwyczajnie zlał się w gacie. Znalazł się nos w gwizd ze sporą lochą.

Proszę nie traktować tego wpisu jako tekstu marketingowego, lecz jako przestrogę. Jeśli admin uzna inaczej, proszę go wyciąć.

Pozdrawiam

Jose (Paweł Biliński)

przez **kamil** » 18 lipca 2007, 14:16

Z tymi nęciskami to jest tak:
Zapraszasz kogoś na obiad i pakujesz mu kulke

Wab na dziki

Wab na dziki

Kto przegląda forum