Wilki

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Wilki

Postprzez Lupo » 28 lipca 2005, 08:12

Cześć wszystkim. Widziałam, że rozmawia się tu o wielu rzeczach dotyczących głównie myśliwstwa, i pomyślałam, że wprowadze ten temat o temacie Wilków.
Co sądzicie na temat zabijania Wilków przez myśliwych? Popieracie zgody na odstrzał Wilków, czy może wręcz przeciwnie?? Wypowiadajcie się, co sądzicie na ten temat.
Avatar użytkownika
Lupo
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 08:07
Lokalizacja: z Kniei

nosił wilk ...

Postprzez seles » 28 lipca 2005, 13:28

U mnie prawdopodobnie pojawiły się wilki i jestem z tego zadowolony. Jeden zwierz w łowisku więcej. Jeśli będzie go odpowiednia ilość to chętnie go zobaczę jeśli go będzie za dużo, a nie da rady go przesiedlić to pewnie choć niechętnie wciągnie się go na odstrzał. Zrobimy to jednak tak, mam nadzieję, że zadomowi się u nas ich pewna ilość na stałe. Zwierza wystarczy i dla myśliwego i dla wilka, a nawet jeszcze dla rysia.
seles
 
Posty: 153
Dołączył(a): 14 lutego 2005, 07:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

wilki

Postprzez jagers » 28 lipca 2005, 14:05

witam - mam kolege myśliwego który mieszka w Bieszczadach - ze zwierzyny w łowisku to zostało mu już niewiele bo tylko wilki i jelenie . Dzika ostatniego widział jakies 3 lata temu z sarnami podobnie . Na wsi gdzie mieszka ludzie mieszkakjący na jej obrzeżach to psy na noc zamykają w domu lub budynkach gospodarskich inaczej zostały by już rozszarpane przez wilki.
jagers
 
Posty: 40
Dołączył(a): 10 sierpnia 2004, 08:39

Postprzez REST » 28 lipca 2005, 16:51

taak... w zeszłym roku byłem na wakacjach własnie w bieszczadach u rodziny mojego kolegi... mają srednie gospodarstwo, ale ludzie mozna powiedziec z miasta... w kazdym razie mówili mniej wiecej to co Jagers... jak na mnie :) wszystkie zwierzaki są na równi... i chce je miec wszystkie w łowisku ale gdzyby wilk mi sie zabardzo zaczął panoszyc powodując zbyt duze szkody wśród innej zwierzyny to byłbym pierwszy aby wznowic odstrzał !! i wszystko wróciło by do normy i wilki by były i inne zwierzaki
REST
 
Posty: 177
Dołączył(a): 24 kwietnia 2005, 17:53
Lokalizacja: WROCŁAW

Postprzez Roghal » 28 lipca 2005, 17:41

Hmm myślę że wszystkim zainteresowanym myślistwem spodoba się ta strona www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/index.htm
Roghal
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 17:37

Postprzez REST » 28 lipca 2005, 20:28

cos ci sie kolszeko pomyliło!! głupi żart..... myslisz ze to sie wszystko na zabijaniu opiera... jestes bezdennie głupi ale szkoda słów na takiego palanta jak ty....
REST
 
Posty: 177
Dołączył(a): 24 kwietnia 2005, 17:53
Lokalizacja: WROCŁAW

Postprzez Roghal » 29 lipca 2005, 09:20

Zabijanie dla sportu i zabawy to wynaturzenie i zbrodnia i nie nawidze każdego kto to czyni.
Ale zabijanie dla pożywienia to zupełnie coś innego. To że jedna istota zabija drugą dla pożywienia jest zasadą " lub tzw prawem natury'' stworzoną przez bogów lub boga ( nie będe tu sie wtapiał w teologie).

Oczywiście ktoś może uważać że te zasady są okrótne ale na tych właśnie zasadach opierała się egzystencja istot od setek miliardów lat i wszystko było w jak najlepszej równowadze. Lecz została ona zachwiana właśnie przez zmiane tych zasad. Przyjemność i rozrywka wzięły góre nad potrzebami( nie mówiąc o sumieniu i odpowiedzialnosći)

A śmiało można powiedzieć że dzisiejsze myślistwo nie istnieje z racji potrzeb pożywnienia lecz z racji zaspokajania rządzy zabijania i rozrywki.

Wniosek jeden: Dzisiejsze( zaznaczam dzisiejsze) myślistwo to wynaturzenie które może doprowadzić to zniknięcia wielu gatunków.
Roghal
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 17:37

Postprzez Lupo » 29 lipca 2005, 11:33

W tym Wilków, których przez głupawe zawzięcie i przekonanie, że to szkodniki doprowadziły do katastrofalnego wyniszczenia ich populacji do tego stopnia, że muszą być teraz pod ochroną, żeby mogły się odrodzić. Teraz Wilki też praktycznie zabija się (czy dotychczas zabijano) bez żadnych logicznych powodów. A to, że Wilk napada na owce, zabija je i porywa to wynika tylko i wyłącznie z głodu, który każe Wilkowi podejść blisko siedziby człowieka, na którego już dawno Wilk nauczył się uważać. To, że Wilk poluje jest zupełnie normalne i to nie można powiedzieć, że to on się panoszy, tylko myśliwi się panoszą, zabijając Wilki właściwie więc bez logicznego powodu i zakłucając naturalną równowagę biologiczną wybijając kontrolujące liczbę roślinożerców Wilki
Avatar użytkownika
Lupo
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 08:07
Lokalizacja: z Kniei

Postprzez Roghal » 29 lipca 2005, 11:54

Sądze że to po prostu walka między wilkami a myśliwymi o zwierzynę. Z tąd powstają różne nagonki i rośnie demagogia na temat wilków.
Czyżby to był jakiś rodzaj egoizmu :wink:
Roghal
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 17:37

Postprzez REST » 29 lipca 2005, 12:22

słuchajcie wy i tak tego nie zrozumiecie bo zapewne nigdy w lesie nie byliscie (parku miejskiego nie liczymy tak samo jak wycieczek po górskich szlakach) nie macie pojecia jak wyglada życie w lesie i wątpie w to czy zrozumiecie co do ciebie tu pisze, bez obrazy ale wszyscy jestemy ludzmi dorosłymi.... jak zapewne zauwazyliście.. od tych wspaniałych czasów ( Mieszko I itp.) mineły juz steki lat, juz prawie nigdzie nie ma lasów takich jak były, wszedzie są drogi, miejscowości... baza pokarmowa jest mniejsza... ale nie bede sie rozpisywał bo jak juz napisałem nie zrozumiecie tego bo nie chcecie nawet słuchac.. krótko i zwieźle rozwine wam to własnie na przykładzie wilków (tyle chyba wytrzymacie)... w obecnych czasach gdy wilki są chronione (odstrzał roczny jezeli wogule jest, to obejmuje jednego osobnika maxymalnie pare) jest ich zbyt duzo aby mogły funkcjonowac tak jak w opisanych przez ciebie pieknych czasach, na terenie na którym w normalnych warunkach operowała by jedna wataha są 3 !! i teraz logicznie pomysl dlaczego wilki atakują owce ?? no ??!! bo wszystko inne juz wytłukły... jeleń na śniegu nie ma szans z wilkiem który biega po pokrywie śnieżnej.. a taka wataha poytrzebuje co pare dni takiego jelenia nie licząc juz innego zwierza... wiem że cieżko wam bedzie to zrozumiec ale ja wole miec las z Jeleniami, Sarnami, Dzikami, lisami, wilkami... ze wszystkimi zwierzętami a nie tylko z WILKIEM (który zresztą ma i miał się ŚWIETNIE) i WIEWIÓRKĄ bo tylko ona będzie wstanie uciec przed wilkiem... tobie sie wydaje ze jak myśliwy juz na cos poluje to wytłucze wszystko do nogi... nie tak nie jest i podaj mi choc jedną organizacje "EKOLOGICZNĄ" która w polsce naprawde zapobiegła wyginięciu jakiegos gatunku ?? z tego co wiem to tylko mysliwi sie tym zajmują... wydają potężne pieniądze na sprowadzanie zwierzyny... zachecam do poczytania jakiejs wartościowej książki a nie tylko ulotek... :wink: egoizm, hm raczej wątpie... to jest tylko moje zdanie... discusion has started :wink:


pozdr
REST
 
Posty: 177
Dołączył(a): 24 kwietnia 2005, 17:53
Lokalizacja: WROCŁAW

Postprzez Roghal » 29 lipca 2005, 16:52

Nie musiałeś pisać bo nie zrozumiałem :D
W lesie bywam 3 razy w tygodniu więc ekhem -.-"

Pozwole sobie tutaj przytoczyć bardzo mądry post znajomego z forum

"Przyjmując górną granicę liczebności i założenie, że jedna wataha zabija średnio jedno duże zwierzę (łoś, jeleń, dzik lub sarna) co 3 dni (w rzeczywistości rzadziej, w lecie spora część diety to gryzonie, płazy a nawet owady), wychodzi, że wilki zabijają rocznie nieco ponad 18 tysięcy sztuk grubej zwierzyny.

Tymczasem dodając liczbę zwierząt ww. gatunków zabitych przez myśliwych w województwach, gdzie wilki występują w miarę licznie (podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie), nawet z tych zaniżonych (tzw. "szacunkowych") statystyk otrzymujemy fantastyczną liczbę 195284.

Wynika z tego, że zmniejszenie odstrzału o niecałe 10% zrekompensowałoby z nawiązką wszystkie straty z, cytując za myśliwymi, "rzezi dokonywanych przez wilki"... "

Po zatym mówisz że wilki atakują owce bo inne zwierzęta wytłukły. Otóż to wy je wytłukliście. I mówisz że jeleń nie ma szans w śniegu z wilkiem, a jakie ma szanse stojąc 50 metrów od myśliwego który ma już go na celowniku? No właśnie

Jeśli szukasz organizacji która zapobiega ginięciu zwierząt to masz pod nosem LP o ile wiesz co ten skrót znaczy. LP sprowadza zwierzęta, wy też, ale wy poto do nich strzelać. Jakoś tak zapobiegacie ginięciu gatunków że jest ich coraz mniej( idealny przykład to zające których populacja jest w katastrofalnym stanie) Jak patrze na liczebność zwierzat w latach 80 a teraz to płakać mi się chce
Roghal
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 17:37

Postprzez REST » 29 lipca 2005, 17:51

z tego co wiem, populacja zająca poszła na łeb na szyje poniewarz dotkneła je pewna niezbyt przyjemna choroba... tak, ale nie martw sie juz sie pojawiają i zapewniam ze tam gdzie był pomór (jak u nas) nikt do nich nie strzela... a co do odstrzałów to powinienes wiedziec ze liczbe niektórych (jeleń,tak jest u nas) wymusza u nas nadlesnictwo, niewyklonanie planu np. jelenia wiąze sie z odszkodowaniem a u nas nigdy nie ma w 100% wypełnionego planu.... dalej
ha Tobie naprawde wydaje sie ze kazde wyjscie na polowanie to jest poporstu rzeznia... i tu mówie ci ze nie.... jezeli zwierze jest ubite na boku jak to sie niestety zdarza to jest to kłusownictwo!! karane!! dalej jeszcze niedawno pewien strżnik łowiecki, któego koło ma rówenież obw. gdzie są wilki mówił mi, że jest to tragedia i nie tylkoe dlatego ze wilka jest za duzo na małym terenie ale bardziej z tego ze jak nie ma odsstrzałów to chłopi zabrali sie za wiliki: wnyki, wybieranie młodych z gniazd ?! ja juz wole żeby był nawet mały odstrzał i liczba wilków była unormowana niz żeby miały sie takie rzeczy dziac!? dalej... u mnei nie ma wilków a zwierza jest PEŁNO dzików jest trzykrotnie wiecej niz było w twoich latach 80!! sarny ładna unormowana populacja, mocne kozy prowadzące nawet 2 (i to nie jakies pojedyńcze przypadki) ładne koźlaki oba tej samej wielkości i mocne kozły.. jelenie poukrywały sie głeboko w lesie z uwagi na SEZON GRZYBOWo-jagodowy i nie wyłaża ale w zimie widac ze jest ich u nas tak samo dużo lub lekko wiecej niz w latach 80!! o lisach nie wspomne!! szop pracz !! słonki!! ostatnio u nas zawitał orzeł!! kruk to u nas zadna atrakcja, to juz nie jedna para jak to bywało ale to juz wyglada jak zwykłe miejskie wrony!! wszedzie ich jest pełno!! i ty mi mówisz ze nie ma zwierzyny :)... to ze teraz nie widziałes dzika to nie znaczy że wyginał POSZEDŁ W KUKURYDZE z której nie wyjdzie dopuki jej nie skoszą... no heh połaź po lesie wiecej, zejdz z drogi polnej weź lorntke, aparat... pochodz po łąkach.. zajmijcie sie kłusownikami!! tych trzeba łapac i karac... bo my jezeli zabijamy to kulą, kulą która zabija praktycznie odrazu.. nie przecze są wśród nas koledzy słabej strzelający, ale są i tacy którzy wogle nie strzelają poprostu patrzą, kłusownik zabija powoli i w potwornych meczrniach... zorganizujcie akcje zbierania wnyków tak jak my to robimy!! zapewniam cie że uratowł bys napewno wiecej zwierza niz tu wytykając mi moje okrucieństwo...

pozdr
REST
 
Posty: 177
Dołączył(a): 24 kwietnia 2005, 17:53
Lokalizacja: WROCŁAW

Postprzez Lupo » 29 lipca 2005, 19:33

Już nie mówimy o to, czy zabijacie kulą, czy męczycie zwierzęta (to też istotne ale temat obejmuje inną sprawę), tylko o tym, co goólnie robicie, zabijając zwierzęta, których tak naprawdę nie macie powodu zabijać, np. te Wilki. Nie próbuj wmówić mi, że regulujecie w ten sposób populację Wilków, żeby się zbyt nie zaczęły "panoszyć" (jak to ty określasz), gdyż to one regulują populację zwierzyny, z braku drapieżników to one się "panoszą", a jakoś ich za to nie nienawidzicie. Nadmierna ilość roślinożerców też jest niszcząca jest dla lasu, a o ilość drapieżników też się nie musisz martwić... W lesie panuje równowaga, a najlepsza wtedy, gdy się jej ie zakłóca!
Avatar użytkownika
Lupo
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 08:07
Lokalizacja: z Kniei

Postprzez Roghal » 29 lipca 2005, 19:38

No no.. powdziwiam twoją troske o wilki i walke z kłusownictwem
Jeśli chodzi i liczebność to analogicznie jeśli ty widziałeś dużo jeleni czy dzików w jakimś miejscu i czasie to nie znaczy że ogólnie jest ich dużo. Nie rozumiem twojego podniecenia ilością zwierzat.
Bo jak już powiedziałem porównując dane szacunkowe z lat 80 a dzisiaj to.. :?
Ale nie zbaczajmy z tematu. "jak nie ma odstrzałów to chłopi zabrali sie za wiliki" To jest po prostu szukanie kolenego powodu i usprawiedliwienia na odstrzał wilków. Dlaczego aż tak się boisz że wilki zdestabilizują populacje( heh według ciebie i tak jest ona super wielka więc niby starczy dla was i dla wilków)
Jeśli wprowadzi się odpowiedni system to można uniknąć ubytków spowodowanych przez wilki I myśliwych. Tak jak zacytowałem poprzednio "zmniejszenie odstrzału o niecałe 10% zrekompensowałoby z nawiązką wszystkie straty z, cytując za myśliwymi, "rzezi dokonywanych przez wilki"... "

Czy taki kompromis może mieć miejsce? Cóż wszystko w rękach ministra środowiska
:)
Roghal
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lipca 2005, 17:37

Postprzez REST » 30 lipca 2005, 09:42

a czy zwrociliście uwage na zmiany środowiskow?? na to jak teraz wygladają pola?? ile w różnych miejscach jest lasów a ile pól?? chciałbym ci powiedziec że wystepowanie zwierzyny jest zależne od tego, w bardzo duzym stopniu...darujmy sobie ironie co do mojej troski o wilki i kłusownictwo bo ty o takie sprawy nawet sie nie zahaczyłes... wyjątkowo jak dla ciebie obchodzą mnie "WSZYSTKIE ZWIERZETA", możesz sobie mysleć co chcesz ale taka jest, kazdy z nas inaczej to pojmuje ty w swój sposób ja w swój... dalej...
ok czegos takiego jak wilk u nas(mówie o naszym rewirze), gdzie jest raczej teren nizinny nawet mocno zalesiony, nikt nie jest w stanie wprowadzic i wy takze dobrze o tym wiecie skoro tak czesto bywacie w lesie..... to naprawde nie są juz DZIKIE OSTEPY BORÓW NADODRZAŃSKICH naprzykład, to jest las w którym jest prowadzona gospodarka leśna, wszystko prawie od linijki, pełno grzybiarzy jagodziarzy czy jakichs przygodnie pałetających sie ludzi.... jest u nas nie wiecej jak trzy naprawde dzikie miejsca gdzie zwierzyna nieniepokojona moze zalec... no teraz wyobraź sobie leżące plecy w plecy wilka z jeleniem, niestety na takie zabiegi naprawde nie ma miejsca a wilk potrzeubje duzo miejsca.... dalej WYGINIECIA poszczególnych zwierząt... jest to normalne zwarzając na to co sie dzieje z rolnictwem.... inna sprawa co powiesz rolnikowi któremu dziki zorały całe pole?? mysle ze pare osób tu na forum moze poswiadczyc że i o takie sprawy ich koło zachaczyło... powiesz mu TRZEBA BYŁO SIE UBEZPIECZYC?? :wink: nie wydaje mi sie,
Dalej, mocno dziwi tez mnie wasza ogólna krytyka PZŁ i łowiectwa w polsce... LP i PZŁ dbają o to wszystko na naprawde wysokim poziomie, tu jest prowadzona obliczona gospodarka, zapewne gdyby zaszła taka potrzeba odstrzał byłby zmniejszony o te wasze 10%, uważam ze jedyna sprawa z którą nalezy tu naprawde walczyc to prytwatyzacja lasów (nie zapominajmy też o kłusownictwie), porównaj sobie gospodarke naszą z powiedzmy włoską która w zasadzie nie istnieje...

Taką dyskusje możemy ciągnąc w nieskończoność, kazdy ma troche racji.... jak to w archiwum X było PRAWDA GDZIES TAM JEST czy jakos tak, póki co kazdy ma swoją prawde... i wydaje mi sie że nad sprawą wilków trzeba poprostu usiąść zebrac dane każdej ze stron i dopiero podjąc decyzje bez zbędnego zacietrzewienia, nawet zmniejaszając liczbe odstrzałów na inne zwierzęta, trzeba by objąć odstrzałem i wilka, bo kto bedzie regulował samego REGULATORA??...... nie przecze trudna kwestia, na koniec jeszcze o równowadze.... jak mozesz mówic o rówonadze która moze istnieje gdzies głeboko w Kanadzie bądź za uralem?? cos co od 500 lat jest regułą jest zarazem równowagą... równowaga o której tak mówisz nie istnieje od kiedy wporowadzono na terenie polski gospodarke leśną( około 500 lat)... możesz to nazwac Patologią.. bo z towjego pkt widzenia definicja tej pasuje tu poprostu podręcznikowo, z mojego pkt to jest norma... ale jak juz pisałem kazdy postrzega to na swój sposób


pozdrawiam
REST
 
Posty: 177
Dołączył(a): 24 kwietnia 2005, 17:53
Lokalizacja: WROCŁAW

Następna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości