Jahti jaht luneta

[Darek]

Czy ktoś użytkuje lunetę Jahti Jaht LUNETA 2.5-10x50 podświetlny punky jestem ciekaw opinii.

[maturas]

Użytkuję od miesiąca. 10 strzałów na strzelnicy... 3 strzały na zbiorówkach (2 dziki na rozkładzie)... Nic się nie przestawiło, ostrości nie straciła, podświetlenie działa... Zamontowana na Winchesterze Vulcanie w kalibrze 30-06, amunicja Lapua Mega 13g.
Oczywiście trudno oceniać po miesiącu... ale ja jestem zadowolony.
Za chwileczkę napewno znajdą się tu wpisy "fachowców" że to gówno nie luneta, bazarowa tandeta itd. Szkoda tylko że najczęściej piszą to ludzie nie tylko, że nie posiadający tej lunety ale najczęściej nie posiadający broni wogóle a jedynie powtarzający opinie że najlepszy to S&B, Swarowski lub Zeiss a inne marki to nie nadają się do niczego.
Pozdrawiam i DB

[hombre40]

z tymi lunetami jachti i innymi w podobnych cenach to jest tak ze przede wszysytkim nie trzymaja standardu. Tzn mozesz kuipic calkiem dobrą i latami polowac a mozesz nie moc z niej strzelac, bo sie przestawi po kazdym strzale. To odroznia ten poziom cenowy najbardziej od lunet uznanych producentow. Oczywiscie i parametry zmierzchowe oraz szerokosc pola widzenia zwykle sa wyraznie gorsze. Przy czym wcale nie mam na mylki tylko S&B Swarowskiego Zeissa czy Kahlesa.
Kilka dobryc lunet ma Bushnell ( seria 4200 i 6500 ) Burris I Leupold tez.. Dobrym kompromisem wydaje mi sie tez Docter - ktorego sam mam na jednym ze sztucerow od 3 lat i chwale sobie ( 3-12/56) KOmpromisem miedzy najlepszymi a przecietnymi lunetami bo stawiam go na poziomie tylko nieco mniejszym od "wielkich" Moim zdaniem z "tanich" lunet powinno sie jesli juz kupowac te o stalej krotnosci - sa prostrze do zrobienia z natury maja leposza transmisje niz nastawne tej samej klasy i bardziej jest pewne ze nic sie nie bedzie w niej przestawiac i psuc.. A jesli chdozi o zmienne - to jednak warto pocierpiec pociulac i kupic cos ze sredniej lub wyzszej polki
Moj 60 letni kolega poluje z mosinem, ktory jest jeszcez Ok ale ale ma na tym zmienna lunete Edenberg - porazka w ciemnosciach, a do tego rownie kiepska lornetke z ZSRR. RZadko cos upoluje jesli juz to kaleczy zwierzaki a ja potem z moim psami musz e mu szukac postrzalkow - czetso nie da sie ich dojsc . zabawne bo w jego przypadku to nie sprawa niskiego budzetu tylko jakies psychologiczne ograniczenia, Ciagle ma porazki z powodu slabej optyki nastawia te lunete i przestrzeliwuje bron czesciej niz poluje i wciaz uwaza ze wszystko Ok, szkoda tylko tych kaleczonych dzikow, choc na szczescie najzczesciej pudluje.
m.

[kastor]

maturas

Hombre40 napisal Ci mniej wiecej o co chodzi. Kolego - 12-13 strzalow to dopiero przygrywka. Daj Ci Boze, zeby egzemplarz, ktory kupiles - okazal sie tym wyjatkowym.Ale kazda szanujaca sie firma musi gwarantowac POWTARZALNA JAKOSC. Nie wiem w jakim jestes wieku - ale ja - w wystarczajacym, zeby pamietac szczescie nabywcy "szczytu polskiej mysli motoryzacyjnej" (czytaj. fiata 126p) - ktory z duma twierdzil "trafil mi sie dobry egzemparz"... a odnosnie wspomnianych lunet - poczytaj tu :
http://lowiectwo.phorum.pl/viewtopic.ph ... 80c7b9d556

znam czlowieka ktory to napisal i wierz mi - wie co pisze. Sam zreszta ogladalem taka lunete tuz przed odeslaniem do sprzedawcy. Przy powiekszeniu pow. x 5 - patrzysz jak przez denko od butelki - obraz totalnie rozmazany. Tak wiec, nie wymianiajac zadnych marek - polecam kupic cos sprawdzonego - a w przypadku ograniczonych srodkow finansowych - ( co rozumiem) albo poczekac i dozbierac albo kupic uzywana lunete ale sprawdzonej marki. Niestety - ladne opakowanie i blyszczace szkielka nie daja pewnosci, ze ulokujesz kule tam gdzie jest PODSWIETLANY punkt. A do wbijania gwozdzi sluza mlotki - niekoniecznie za 600 zl.

Darzbor !

PS. pisze z zagramanicy dlatego brak polskich diakrytykow - za co przepraszam.