Witam!
Sześciosześćdziesiątak, to rzeczywiście byk o 33 odnogach na jednej tyce. W naturze rzadko spotykane, częściej w parkach. Jaczewski w książce "Poroże jeleniowatych" podaje, że byki o 30 odnogach w angielskich parkach są dość częste a w parku Warnham rekord wyniósł 47 odgałęzień.
Znajdujący się w Moritzburgu sześciosześćdziesiątak, zdobyty przez króla pruskiego Fryderyka I w 1696r, został zabity niedaleko Frankfurtu nad Odrą. Również jelenia o podobnej budowie koron i łącznej ilości 44 odgałęzień zabito w 1903r. w Puszczy Rominckiej.
Najmocniejszy znany mi wieniec jelenia szlachetnego, wcale nie miał aż tak wielkiej ilości odnóg. Uważany jest za niego słynny nieregularny czterodwudziestak również z Moritzburga - najmocniejszy wieniec wszech czasów, wyceniony na 269,6 punktów Nadlera. Prawdopodobnie pochodzi on z XVIIw. z terenów Litwy. Obecnie, masa jego poroża wynosi 19,8 kg. Obecna punktacja dała by mu 298,6 pkt. CIC. Jest prawdopodobne, że został zabity na północ od jeziora Mamry i południe od miasta Wystruć w 1617r.
Dla porównania znajdujący się w Muzeum Przyrodniczym w Poznaniu wieniec z czaszką jelenia olbrzymiego (Megaceros giganteus), wymarłego gatunku z okresu ostatniego interglacjału, ma 345 cm rozpiętości i masę ok. 50 kg. Co by to było, gdybyśmy dzisiaj polowali na takie cudaki?
Pozdrawiam