JakubM napisał(a):Co do warunków terenowych, pogodowych, organizacyjnych itp. nie było przesłanek aby ograniczyć możliwość polowania z bronią gwintowaną.
Po prostu tak się "przyzwyczaili" do polowania tylko z bronią gładkolufową.
Ps. Poruszyłem drażliwy temat - w wielu kołach są "zwyczaje i "obyczaje" - bez logicznego uzasadnienia - zapominam o temacie i Darz Bór Wszystkim.
Prawnikiem nie jestem - ale warto przeczytać regulamin:
Rozdział 2 .
Po pierwsze- jak długo polujesz i jakie masz doświadczenie łowieckie i jak dobrze znasz opolowywany teren, że twierdzisz, że "nie było warunków do ograniczenia.... " ?
Po drugie- Czytać umiesz, szkoda tylko że wybiórczo i to co Ciebie interesuje, ale gorzej ze zrozumieniem .
Ad meritum....
Z Twojej wypowiedzi wyraźnie wynika, że nie dotarło do Ciebie co napisałem wiec proszę, przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź i spróbuj zrozumieć, że:
- obwód łowiecki to nie jest sklep ze zwierzyną,
- regulamin polowań to nie są ogólne warunki sprzedaży "towaru" za jaki traktujesz zwierzynę łowną
- koło łowieckie to nie jest "knajpa" a jego członkowie to nie są "kelnerzy" czekający na każde skinienie "gościa" aby mu zapewnić świetna zabawę,
- koło łowieckie to jest określona grupa ludzi, która zaprosiła Ciebie do wspólnej "zabawy" i to nie Ty tylko oni wyznaczają granice tej zabawy. Nie pasuje to nie koleguj się z nimi, znajdź sobie innych.
- na dzień dzisiejszy to Ty przyszedłeś do koła i "bawiłeś się" na ich koszt (to oni dzierżawią obwód, płacą odszkodowania, budują urządzenia łowieckie, uprawiają poletka, członkowie pracują na rzecz koła i płacą roczne składki , to Ty przyszedłeś do nich i próbujesz ich pouczać jak mają polować a nie oni do Ciebie, sorry, ale "puściłeś bąka w czasie kazania" i zapewne zostało to zauważone.
Reasumując. Cytowanie przepisów pozostaw na łowieckim, tam masz mnóstwo teoretyków, którzy doskonale znają regulamin, mimo, że połowa z nich nie jest myśliwymi a reszta to niezrzeszeni którzy wiedzą jak polować tylko nikt ich geniuszu nie docenia i nie chce zaprosić na darmowe polowanie. Myśliwi polujący w kołach wiedzą, że czasami trzeba ograniczyć swobodę użycia broni bo bezpieczeństwo a może być nawet i tradycja (co w tym złego ?) jest ważniejsze niż ortodoksyjne trzymanie się zapisów regulaminu. Prosty przykład - jeżeli na autostradzie jest dopuszczalna prędkość 140 km/h to wcale nie oznacza, że masz "maluchem" 126p jechać z taką szybkością. Niby wolno ale czy masz to robić za wszelką cenę ?
Wracaj chłopie na łowiecki.pl albo
zacznij myśleć i przestań teoretyzować bo zostaną ci do polowania tylko OHZ-ty i komercyjne biura polowań. Na papierze i w internecie wszystko wygląda ładnie ale w życiu różnie bywa i skoro koło wypracowało jakiś model działania, który odpowiada większości to warto to uszanować, jak Ci nie pasuje to ..... zmień towarzystwo.