Polowanie z łukiem

Rozmowy na tematy aktualne, problemowe, niewygodne

Moderator: Cyzio

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 10:49

Posiadasz, nawet o tym nie wiesz, lub co bardziej prawdopodobne usiłujesz nie zauwazać:)
Prosze bardzo:
"Komu się by chciało szczególnie z nowobogackich panów myśliwych..."

Co do polowania z łukiem ma stan konta? I co więcej - jego historia.
O polowaniu tez niestety nie masz zielonego pojecia, bez względu czy to polowanie z łukiem czy z bronia palną.
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez młodzian » 11 listopada 2008, 12:01

"chodzić i przez pól dnia tropić i może nawet niczego nie spotkać na swojej drodze" gdzie mieszkasz, że tak ubogo w zwierzyne u was?? Czy tak tylko chciałeś wyolbrzymić ?
Avatar użytkownika
młodzian
 
Posty: 88
Dołączył(a): 28 października 2007, 18:24

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 16:06

Nie chcial wyolbrzymić, on nie ma pojecia o czym pisze.
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez borowik » 11 listopada 2008, 18:46

Kolego Cietrzew26
Masz rację, że nie mam pojęcia o polowaniu z łukiem. Dlatego pytam i myślałem, że ktoś, kto posiada w tym przedmiocie wiedzę, na moje pytania odpowie. Zadałem pytania o przypadki, które mogą się przytrafić. Bo człowiek strzela Pan Bóg kule nosi i pewnie strzały tez. Jeśli strzała nie utknie między rzebrami to pytałem co będzie jeśli trafi na łopatkę, trzon kregu w kręgosłupie, lub kości miednicy. Liczylem na odpowiedź.
Wiem, że przepisy zabraniają w Polsce polować z łukiem, a nie wynika to z pazerności myśliwych. Myślałem, ze moje pytania coś wyjaśnią i będzie sobie można uzmysłowić dlaczego przepisy zabraniaja polować z łukiem.
Ciekawi mnie też czy jest jakiś kraj w Europie, który zezwala na polowanie z łukiem.
borowik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 5 kwietnia 2005, 13:01

Postprzez szymon » 11 listopada 2008, 20:00

Ja tam chyba pisałem, że kręgosłup też nie stanowi dla strzały istotnej przeszkody. Co do miednicy to nie wiem i nie spotkałem się z takim przypadkiem. O polowaniach pędzonych z łukiem lub kuszą nic mi nie wiadomo, więc jak komuś przy strzale do nieruchomego celu strzałę na miednicę poniesie to może lepiej niech da sobie spokój z polowaniem do czasu aż się strzelać nauczy. Nawet podczas swoich pierwszych prób z łukiem, w dodatku tradycyjnym bez specjalnych przyrządów ułatwiających celowanie, nigdy nie chybiłem aż tak paskudnie. Zwykle była to kwestia - za wysoko lub za nisko. Oczywiście strzelałem do makiety.
Słyszałem kilka wersji dotyczących zakazu polowania z łukiem. Ta o małej skuteczności jest chyba jedną z popularniejszych i prawie oficjalna chociaż myślę, że nieprawdziwa i że tak naprawdę decydują o tym tradycje i konserwatyzm europejskiego łowiectwa.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 20:08

Kręgosłup powiadasz nie stanowi? To co się dzieje jak tak trafisz? Krag się dematerializuje?

A co do skuteczności - z jakiej odległosci się strzela z łuku do zwierzt - np do jelenia?
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez szymon » 11 listopada 2008, 20:26

Nie dematerializuje się tylko... no nie wiem pęka? Nie analizowałem tego tak dogłębnie. W każdym razie znam przypadki strzałów z kuszy na kręgosłup jelenia i kończyły się one natychmiastową śmiercią zwierząt. Po przebiciu kręgosłupa strzała jest jeszcze w stanie wniknąć dość głęboko jeśli jest to na przykład strzał oddany z góry.
Strzela się przeważnie z 20 do 40 metrów. Można oczywiście podejść bliżej jak ktoś potrafi ;) czasem zwierze samo podchodzi na 5 metrów od kryjówki, ale dalej to... nie wiem czy nie wolno ale na pewno się nie zaleca.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 21:13

No własnie. Łuk jest niewatpliwie skuteczny tylko ze niestety z małej odległości. Dlatego gdyby odbyło się kiedykolwiek referendum dotyczace polowania z łukiem w Polsce byłbym "na nie"
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez szymon » 11 listopada 2008, 21:19

Chodzi ci o to, że każdy miałby swój "dalmierz" a wielu pewnie by próbowało na ile tak naprawdę można skutecznie kropnąć? Nie wątpliwie było by mnóstwo samozwańczych Robinhoodów i Wilhelmów Tellów.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 21:24

Nie, chodzi mi o to ze to powodowałoby niepokój w łowisku. na taki luksus mozna sobie pozwolić w Rosji, Kanadzie czy USA ale nie w Europie srodkowej.
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez szymon » 11 listopada 2008, 21:31

Takiego zamieszania jak polowania zbiorowe to chyba nie spowoduje. Poza tym z broni gładkolufowej poluje się z podobnych odległości a wciąż jest to jedyna broń wielu starszych myśliwych.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez dr. Latoszek » 11 listopada 2008, 21:41

Do tych polowan zbiorowych dodaj jeszcze podchodzących łuczników i masz komplet.
dr. Latoszek
 
Posty: 913
Dołączył(a): 10 lutego 2008, 16:57

Postprzez szymon » 11 listopada 2008, 21:49

Aaa, w ten sposób :) To prawda.
szymon
ponad 1000 postów!
ponad 1000 postów!
 
Posty: 1004
Dołączył(a): 24 lutego 2006, 11:42
Lokalizacja: Z "zagranicy" ;)

Postprzez Tomasz__asg » 12 listopada 2008, 08:32

Polowanie z łukiem na pewno dozwolone jest we Francji
Tomasz__asg
 
Posty: 48
Dołączył(a): 27 czerwca 2008, 21:29
Lokalizacja: Mazowieckie

polowanie z łukiem

Postprzez blndimen » 29 listopada 2008, 22:56

witam wszystkich , czytam co sie pisze pod tym tematem i chcialbym przyblizyc wszystkim tematyke polowania z luku
po pierwsze co do przebijalnosci to robilem maly eksperyment taki jaki widzialem w telewizji tzn wiadro plastikowe z piachem , odległość 10 metrów strzelilem z sztucera 308w kula zostala w wiadrze , zachwile strzał z łuku strzzała przechodzi na wyloti wbija sie w brzeg za wiadrem.
dwa . strzelajac strzalą z specjalnym grotem po przejsciu przez tusze zostaje otwor 5-8cm czyli przykladowo mozna w taki otwor wlozyc trzy palce bez niczego.
trzy przy strzelaniu lukiem o naciagu 60 funtow strzala przechodzi spokojnie przez kosci i wszystko co zwierzyna ma w sobie
cztery co do celnosci to na 70 metrow trafia sie bez najmniejszego wysilku w kartke a4 i to blisko punktu celowania , a taka kartka pokrywa kazda komore zwierzyny, ps, niektórzy wala z brenek z boków dubeltówek i na 40 metrow ciezko im trafic
piec mysliwy który ma łuk ma w nim 3 lub 4 lub wiecej pinów to cos jak muszka w broni , ustawione sa na dane odległosci np 20 45 60 70 metow dodatkowo wyposarzony jest w dalmierz wiec doskonale wie na jakiej odleglosci jest zwierz ,a tak jak pisalem skupienie na 60 metrow dla luku wynosi ok 10 cm wiec chyba nie ma watpliwosci co do trafienia,
a co do obalenia sciagnolem sobie kilka filmow o polowaniu z lukiem , i mam serie gdzie gosc GARY PETERSON fanatyk lucznictwa z luku upolowal
i jest to pokazane na filmie SŁON 6ton NOSORORZEC 3,5tony HIPOPOTAM BAWÓŁ ZEBRA NIEDZWIEDZ GRIZLI PUMA WILK ŁOS JELEN
I WIELE INNYCH ALE SZKODA WYMIENIEC I POWIEDZCIE ZE LUK JEST NIESKUTECZNY
podsumowujac , bawie sie i w lucznictwo i w myslistwo , bardzo bym chcial zeby kiedys u nas mozna bylo polowac z lukiem . powiem tylko ze jeszcze nigdy nie polowalem z lukiem ale prosze dajcie mi powod dlaczego ja wyjezdzajac w knieje , wypisuje sie w ksiazke mam odstrzal , biore luk strzelam jelenia odwoze go do punktu skupu jestem klusownikiem , a robiac to samo tylko sztucerem jestem wzor konspekt mysliwy?
nasuwa mi sie jeszcze taka mysl i hwala dla tego kto mi wyjasni dlaczego kusza jest zabroniona , a luk nie ,
a podsumowujac niech mi ktos cos zrobi jak ja sobie bede z lukiem w lesie chodzil . MOGE CHODZIC W LESIE W KOSCIELE W MIESCIE I GDZIE MI SIE TYLKO WIDZI ,BO? BO W MYSL USTAWY O BRONI I AMUNICJI LUK NIE JEST BRONIA JEST TYM SAMYM CO NP BALONIK NAPCHANY HELEM WIEC MOGE SOBIE GO NOSIC I KAZDY MOZE MI NO .
WIEC KLUSOWNICY CZUJA SIE BEZKARNIE I MOGA SOBIE Z LUKAMI < LATAC , TYLKO Z PUNKTU WIDZENIA KLUSOWNIKA TO PO CO LATAC Z LUKIEM JAK PROSCIEJ ZALOZYCZ WNYKI
PRZEPRASZAM ZE TEN POST TAKI DLUGI DARZ BÓR DLA WSZYSTKICH
JAK BEDZIE JAKAS USTAWA O POLOWANIE Z LUKIEM CZY KUSZA PIERWSZY SIE POD NIA ODPISZE
blndimen
 
Posty: 22
Dołączył(a): 29 listopada 2008, 22:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O Czym Szumią Knieje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości