knieja.pl - społecznościowy portal łowiecki • Zobacz wątek

przez **PiotrL** » 21 marca 2007, 12:14

Hubert - pokaż mi jak mozesz Zeissa i np. Schmidt&Bender z plastikowymi soczewkami

przez **novi** » 21 marca 2007, 13:07

Albo Swarovskiego.

Piotrek, ty to jednak dobrze wychowany jesteś!

przez **PiotrL** » 21 marca 2007, 13:24

staram się....

przez **serek** » 21 marca 2007, 13:59

Jak do tej pory moim wykładnikiem jakości optyki była cena. przyzwoitej lornetki nie kupisz za mniej niż ok. 1.000 zł., a lunety powyżej 2.000 zł.
Jakość kosztuje.

przez **PiotrL** » 21 marca 2007, 15:12

Teraz już się zgubiłem......

przez **wizard** » 21 marca 2007, 15:29

kurka wodna - ja mam trzy takie co każda powyżej 2000pln - z wypowiedzi Serka wynika, że tyle kasy na złomy wydałem :cry:

?
DB

przez **serek** » 21 marca 2007, 15:34

Po prostu zrobienie dobrej optyki kosztuje czy podasz mnie przykład lornetki
która ma odpowiedniej jakości szkła i powłoki poniżej 1000 zł.Nawet ostatnia Delta Titanium 8x56 kosztuje 750 zł., anie jest to żadne cudo.Moje pytanie o IOR-a było związane z tym, że ngdy nie miałem okazji sprawdzić tej optyki w terenie, a uważam że tylko taka ocena jest w miarę miarodajna.Miałem w już w rękach cuda o idealnych parametrach, a okazywało się że są gorsze od starej dobrej ruskiej 7x50.
A tanio można nabyć tylko coś z drugiej ręki,np. mam na sztucerze fajną lunetkę do pędzeń 1,5-4x32 z podświetlanym grotem siatką nr. 1, która kosztowała 300zł. ale jest to Zeiss z Jeny.

przez **PiotrL** » 21 marca 2007, 15:50

Nie do końca...Cena jest wypadkową wielu rzeczy - robocizny, sieci dystrybucji, marketingu, czasem niestety pazerności sprzedajacych...To rynek kształtuje ceny...Czy np. Zeiss Diavari za 7 tys. jest az tak lepszy od Doctera za 3 tys? Mam np. na HW lunetą Burris FF II 6,5-20 x 50 - który z dozywotnią gwarancją w USA kosztował mnie ok 1300 zł- czy jest tyle razy gorszy do Svara 6,5-20? W pewnych skrajnych zastosowaniach - pewnie jest gorszy - ale jako luneta strzelnicowo - kozłowa - sprawdza się znakomicie.... Jest kilka firm mało znanych - żeby daleko nie szukać właśnie IOR czy np. Gerhardt Nickel - których jakość jest znakomita - a marketing czy przesądy made in Dacia nie pozwalaja zaistnieć szeroko na rynku. Kolejny przesąd - amerykański Leupold - tam znany jako znakomita luneta - u nas walczy z stereotypem nedznej jakosci optycznej bo Amerykanie nie strzelają w nocy. Ciekawe czy o tym wiedzą snajperzy US Marine Corps....Moje zdanie jest takie: dobrać należy przede wszystkim krotność, srednicę obiektywu i znak celowniczy do konkretnego celu - a potem dopiero patrzeć po markach. Dlatego na strzelnicę mam FF, na pedzone w dzień Bushnell Trophy 1,75-4,5x32 - a na noc Doctera z podswietlanym punktem....

przez **serek** » 21 marca 2007, 16:03

Masz rację , słyszałem na własne uszy od dystrybutora że Docter od Swarovskego różni się ceną o 100% a jakością o 10 %.Sam wiesz że docter z punktem 8x56 na początku tzn. 6-7 lat temu kosztował ponad 4.000 , atraz już 3.000, zapewne jest to wynikiem spadku akcyzy na towary "luksusowe" i VAT-u, ale także nasycenia rynku. Co do lunet firm amerykańskich i japońskich to ludzie z poza branży łowieckiej o orginalnych amerykanach i japończykach mają bardzo dobre zdanie, ale z tym jest tak jak ze światłem 50-56 w lunetach i lornetkach , podobno ludzie po 40-stce nie wykorzystują całego światła, lecz żadna optyka nie zapewnia transmisji 100%, wiec na pewno 56 jest jaśniejsze od 50 , nawet dla 60 -latka.

przez **Hubert 1** » 21 marca 2007, 18:01

Panowie
Duzo macie racji w tym co piszecie.Ale

Cena to nie tylko dystrybucja, marketing etc ale przede wszystkim koszty samych elementow dobre elementy kosztuja ja nie pisze o lunetach 1-2 tys zl wiekszosc z nich jest wykonywana przez tansze firmy z oznakowaniem dla Zeiss, Swarowski czy jak to sie zwal jest to robione przez ostatnich dobrych kilka lat.
Diawari ma (mial) plastikowe wewnetrzne soczewki bylo z nimi mnustwo problemow tutaj w Kanadzie, to samo z wieloma innymi nie mowi sie o tym duzo(psuje reputacje).- Czekalem 2 lata temu na naprawe mojego
przez 7 miesiecy, mial jakies farfocle w srodku latajace i osiadajace na soczewkach??-okazalo sie ze wewnetrzne soczewki byly z tworzywa i produkt byl robiony(skladany ) w USA.
W koncu wymienilem go na S&B
Schmidt&Bender jest dobry nie slyszalem oraz nie czytalem nic zlego,
do dzisiaj nie mam problemow zadnych

Leupold-!!! uwaga na model to samo Burris.

Jest to oczywiste i publikowane w wielu optycznych magazynach.

Jednym z wielu jest Katalog EO Edmund optics-america.
www.edmundoptics.com w nim oczywiscie cale mnustwo elementow-Chiny.(samemu mozna zrobic lunete nie drogo i bedzie tansza nie odbiegajaca jakosci tanszych lunet mysle ze drozszych rowniez-o ile ktos chce).
Wcale nie znaczy ze sa zle - ale tanie i nie jakosci jaka oczekiwalo by sie w drozszych lunetach.
Generalnie mysle ze nierozsadne jest wydawanie duzo pieniedzy na optyke przy strzelaniu na 100-200m gdzie zdecydowania wiekszosc zwierzyny pada.Ale przy strzalach na dalsza odleglosc ma to szalone znaczenie wowczas albo widac czysto i wyraznie albo jest to zamazana mgla.
Koszty szlifowanych soczewek sa duze glownie sa 2 firmy zajmujace sie tym jedan w Niemczech druga w Japoni.
Jezeli za lunete sie placi $1,500-3000 to optyka jest lepsza o wiele.
Chodzi oczywiscie o swiatlo.
W ameryce nie strzela sie w nocy to prawda przepis mowi (zalezy od stanow lub prowincji w Kanadzie) 1/2godz po zachodzie slonca oraz 1/2 godz przed wschodem slonca. Nocnych polowan nie ma.
Jest to wystarczajace dzikow tutaj nie ma a kazda inna zwierzyna jest do strzelenia w tym czasie bez problemow.
Zrobila sie moda w ostatnich czasach na urzywanie duzych lunet gdzie nie jest to absolutnie konieczne.
Strzelam dosyc czesto na duze odleglosci tutaj optyka jest potrzebna ale przy 100 czesto mniej lub do 150-200m ??.
Chyba ze nastepne kilo do noszenia

Pozdrowienia

przez **novi** » 21 marca 2007, 23:55

Hubert - bardzo uogólniasz i za duzo analogii stosujesz. Poza tym co maja paprochy do plastików?
I jeszcze taki dziwny sposób rozumowania:

"Jezeli za lunete sie placi $1,500-3000 to optyka jest lepsza o wiele."

Zawsze wydawało mi się ze to cena zalezy w jakiś tam sposób od jakości przedmiotu a nie odwrotnie.

"Zrobila sie moda w ostatnich czasach na urzywanie duzych lunet gdzie nie jest to absolutnie konieczne"

Ale za to wygodne.

przez **Hubert 1** » 22 marca 2007, 07:40

Paprochy to luszczaca sie powloka anodyzowanego tubusa spowodowana szybka zmiana temperatur. Soczewki wewnetrzne z tworzywa elektrostatycznie przyciagaly te paprochy.- Takie wytlumaczenia dostalem od Zeiss- USA po 7 miesiacach napraw oraz telefonicznych nieprzyjemnych dyskusji.

W pazdzierniku na polowaniu kolega przewrocil sie i praktycznie zlamal lunete (byla mocno zgieta i reka zlamal do konca po zdjeciu z zamocowan) 4-5 letnia Kahles 3x9x42 duzo lunet widzialem w srodku kiedys robilem przyrzady pomiarowe dla optyki przez kilka lat, ale ilosci zaniczyszczen oraz jakosci soczwek w jakis dziwny sposob laminowanych z soba i osadzonych wygladalo to na silicon nigdzie nie spotkalem.

Niestety na rynku jest b duzo bubli w drogiej cenie ilosc tego niestety rosnie.
Takze dobrze piszesz ze ci sie wydawalo.

Moze to tylko tutaj byc moze w Polsce macie doskonaly sprzet to co drogie musi byc dobre??

Pozdrowienia

przez **novi** » 22 marca 2007, 10:45

Nie chce mi się, wiec krótko:
"A świstak siedzi..."

przez **Cyzio** » 22 marca 2007, 16:27

Witam.
A powyśleć że tyle kasy wywaliłem w błoto :cry:

Sprawę załatwia luneta kupiona na targu od znawcy wszystkiego.
Pozdrawiam.

przez **Hubert 1** » 22 marca 2007, 17:21

Niekoniecznie ale wydanie duzo pieniedzy nie znaczy wcale ze to bobre.
Chcialo by sie ale??.

Jak jest w Polsce opinia o Meopta??

Duzo robili optycznych przyrzadow wyswietlaczy itp.

Pozdrowienia

Celowniki IOR.

Kto przegląda forum