Zakup nowej kniejówki??

[Piotr 30.06]

Rozumiem kolęgę aż nadto dobrze,
tylko że dla mnie ważny jest stosunek jakości do ceny
nie jest sztuką kupić dobrą markową broń za duże pieniądze,
to każdy potrafi,
bezkonkurencyjne w tym są kobiety
pozdrawiam
DB

[fousek]

ad PiotrL


piotzre ten post o cz to do mnie był??

pozdrawiam

[Piotr 30.06]

Kolega Fousek przedstawił mi bardzo ciekawą alternatywę
z którą jestem zainteresowany,

z tym że broń drogą każdy może kupić było to kolegi Admin.

mam skromny budżet przeznaczony na kniejówkę
planuje wydać do 6000 - 6500zł

lub lepiej zarabiać

Nadal proszę kolegów o radę co do kniejówki nowej lub używanej
do 6500zł

pozdrawiam serdecznie

Darz Bór

[PiotrL]

Ad Fousek - nie do Ciebie - Piotr 3006 pisał o ekspercie rusznikarzu

[Graf]

Ad Piotr 30.06

Z kniejówką ci nie poradzę, ale zastanów jednak nad tym drylingiem z 1954 roku. Nie podjęłeś temat, a szkoda bo może to być fajne cacko. Opis brzmi bardzo dobrze. A może i grawerunek ma ładny? Problemem może być że jest już za późno
Piszę o tym, bo sam mam dryling- choć 3 lata młodszy od tego i nie w tak zacnym kalibrze. Gdyby nie to odradziłbym ci i sam kupił
Drylingi z tamtych lat są znacznie ładniejsze od sprowadzanych do JŁ w latach 70 i 80-tych merkli i stal nieporównywalnie lepsza. Są w mojej opinii zdecydowanie ładniejsze od kniejówek Brno, FinClass itp. No ale to twoje pieniądze i twój wybór. Życzę powodzenia.

Pozdrawiam

Darz Bór

[Piotr 30.06]

[quote="Graf"]Ad Piotr 30.06

Z kniejówką ci nie poradzę, ale zastanów jednak nad tym drylingiem z 1954 roku. Nie podjęłeś temat, a szkoda bo może to być fajne cacko. Opis brzmi bardzo dobrze. A może i grawerunek ma ładny? Problemem może być że jest już za późno
Piszę o tym, bo sam mam dryling- choć 3 lata młodszy od tego i nie w tak zacnym kalibrze. Gdyby nie to odradziłbym ci i sam kupił
Drylingi z tamtych lat są znacznie ładniejsze od sprowadzanych do JŁ w latach 70 i 80-tych merkli i stal nieporównywalnie lepsza. Są w mojej opinii zdecydowanie ładniejsze od kniejówek Brno, FinClass itp. No ale to twoje pieniądze i twój wybór. Życzę powodzenia.

Z kolegą Mareckim skontaktowałem się niezwłocznie, niestety za póżno

jak by kolega wiedział jeszcze o jakiejś okazji, proszę dać znać
pozdrawiam
DB

[Piotr 30.06]

[quote="PiotrL"]Ad Fousek - nie do Ciebie - Piotr 3006 pisał o ekspercie rusznikarzu [/quote]

to było do kolegi Piotra L,
ale między nami myśliwymi powinna być harmonia
żle zrozumiałem kolegę Piotra
zwracam honor
i piję zdrowie...
pozdrawiam serdecznie
Darz Bór

p.s.
jeżeli kolega Piotr L czuję się na siłach to liczę na pomoc w zakupie
skromnej kniejówki

[PiotrL]

Nie wiem czy jakakolwiek pomoc jest Ci potrzebna. Każda kniejówka sprawna technicznie nadaje sie do polowań. Jedna jest składniejsza, inna ładniejsza, inna ma mniejszy odrzut czy lepszą lufę.Najlepiej jakbyś pochodził po sklepach czy kolegach,pomacał, poskładał się, może postrzelał. Jak któraś z nich do Ciebie "przemówi" - to ta kupuj. A czy nowa czy używana, czy taki kaliber czy inny - tez sam musisz sobie odpowiedzieć. Wiekszość rad jest typu "mam i jestem zadowolony" W swoim życiu miałem kilka róznych kniejówek - i kazda mi sie podobała na tyle zeby ja posiadać.Potem była inna - która mi sie podobała bardziej..... Gdybym miał teraz kupować - kupiłbym włoską Sabatti , Betti czy Faira - w kal 8x57IRS i 20/76....

[Piotr 30.06]

postaram się znależć osobe która ma taką broń, i trochę postrzelać

pozdrawiam
DB

[banusz]

Hej! Piotr .30-06
Dwa lata temu marudziłem na tym forum, ze mam nową kniejówkę i (po 30 latach polowania) nie potrafię nic trafić
minęło troszkę czasu i śmieję się z tego! Jest dobrze a nawet lepiej! To jest Kettner (czyli coś włoskiego!) kal. 9,3x74R/20x76. W zasadzie traktuję to jak ekspres a mogę jednak z zaskoczenia strzelić kogutka lub zajączka. Zawsze chciałem mieć kniejówkę i wystarczyło się z nią "nachodzić" troszkę (w tym i na strzelnicę pojeździć) żeby efekty się pojawiły. Nic, nigdy nie szukam. Wiem, że są inne też dobre kalibry. Ten kupiłem przypadkowo - kolega sprzedawał. Chciałem 30-06 i 12-stkę ale wyszło jak wyżej... i też dobrze. Chodzi się z tym po lesie leciutko i... śliczna jest bardzo (nawet żona troszkę zazdrosna . Mam też dryling - starego merkla z kulą 7x65R - nie jest tak zgrabny i poręczny jak kniejówka ale też dobry.
A teraz rada (jeśli jej potrzebujesz...) Jakie masz łowisko, co w nim bytuje. Na co najczęściej polujecie. Na tej podstawie zdecyduj. Czego Ci potrzeba bardziej - mocnej/słabej kuli czy śrutu (a kula od przypadku). Teraz wiem, że może powiniem był kupić ekspres, ale to sie tak w środowisku zmienia... Byłem na proszonych dzikach... Nagle padło hasło "Koledzy, przerwa a kto ma jak i ochotę to jeden miot na koguty" - strzeliłem dwa i liska. Mając sztucer czy ekspres siedziałbym przy ognisku...
Dobra jest włoska kniejówka a szczególnie sabatti. Jak masz blisko na śląsk zapraszam na strzelnicę...
Pozdrawiam
Banusz

[rob14444]

O kolego, nareszcie się odezwałeś po tak długim czasie!
Fajny masz kaliber kuli w tej swojej broni.
Pozdrawiam

[PiotrL]

.......Chciałem 30-06 i 12-stkę ale wyszło jak wyżej... i też dobrze...Oj - masz wg mnie jeden z trzech najpiękniejszych kalibrów do broni łamanej . zamiast amerykańskiego wojskowego obrzydlistwa....
Pozdrawiam
Piotr
P.S. - masz rację - Kettner to coś włoskiego - właśnie Sabatti. Podają to zresztą w swoich katalogach

[Piotr 30.06]

[quote="banusz"]Hej! Piotr .30-06
Dwa lata temu marudziłem na tym forum, ze mam nową kniejówkę i (po 30 latach polowania) nie potrafię nic trafić
minęło troszkę czasu i śmieję się z tego! Jest dobrze a nawet lepiej! To jest Kettner (czyli coś włoskiego!) kal. 9,3x74R/20x76. W zasadzie traktuję to jak ekspres a mogę jednak z zaskoczenia strzelić kogutka lub zajączka. Zawsze chciałem mieć kniejówkę i wystarczyło się z nią "nachodzić" troszkę (w tym i na strzelnicę pojeździć) żeby efekty się pojawiły. Nic, nigdy nie szukam. Wiem, że są inne też dobre kalibry. Ten kupiłem przypadkowo - kolega sprzedawał. Chciałem 30-06 i 12-stkę ale wyszło jak wyżej... i też dobrze. Chodzi się z tym po lesie leciutko i... śliczna jest bardzo (nawet żona troszkę zazdrosna . Mam też dryling - starego merkla z kulą 7x65R - nie jest tak zgrabny i poręczny jak kniejówka ale też dobry.
A teraz rada (jeśli jej potrzebujesz...) Jakie masz łowisko, co w nim bytuje. Na co najczęściej polujecie. Na tej podstawie zdecyduj. Czego Ci potrzeba bardziej - mocnej/słabej kuli czy śrutu (a kula od przypadku). Teraz wiem, że może powiniem był kupić ekspres, ale to sie tak w środowisku zmienia... Byłem na proszonych dzikach... Nagle padło hasło "Koledzy, przerwa a kto ma jak i ochotę to jeden miot na koguty" - strzeliłem dwa i liska. Mając sztucer czy ekspres siedziałbym przy ognisku...
Dobra jest włoska kniejówka a szczególnie sabatti. Jak masz blisko na śląsk zapraszam na strzelnicę...
Pozdrawiam
Banusz[/quote]

Jestem z Gliwic na Slasku
jak zrobi się cieplej to chętnie z zaproszenia skorzystam
w łowisku strzelamy głównie do dzików i lisów,
stąd mile widziana kniejówka w kal. 30.06 / 12/70
czas zbiorówek minął i szukam również używanej broni
a z nowej najlepiej leży mi sabatti,
z tym że to włoskie

isłyszałem dużo dobrego i złego o tej broni...
i jak tu być mądrym

jaką optykę proponujesz na kniejówkę?
planuję zbiorówki i podchód...

pozdrawiam
Darz Bór

[PiotrL]

Piotr - żeby daleko nie szukać - to Beretta i Perazzi to też włoskie....o znanej kniejówce Tikka 512 nie wspomnę....

[banusz]

Hej!
Na kniejówce mam tasco 3-12x52. na dzień dobra. Nie każda luneta wytrzymuje spokojnie ten kaliber. No i cena jest niezła. Ta luneta sprawdza się. Na zbiorówkach jednak najczęściej poluję bez lunety. Przez 15 lat polowałem wyłącznie z bockiem i teraz to prawie tak samo, tylko ta kula od brenecki deczko jest mocniejsza więc troszkę lepiej
Mieszkam pod Gliwicami ale w Gliwicach pracuję, więc możemy kiedyś postrzelać. Najchętniej jeżdżę do Lublińca na strzelnicę... spokój i cisza... można poeksperymentować. Zacznę w marcu jak będzie troszkę słońca...
Pozdrawiam starego druha Roberta z Poznania Jak minął sezon?
Dawno tu nie byłem bo pracy dużo a i borelioza, o której, pamiętasz może, wspominałem, daje mi się we znaki. Ale da się z tym zyć
Pozdrawiam
banusz